9 lutego 2016 dach skończony
Cieśla nabrał tępa i mimo mało sprzyjającej pogody skończył dach jeszcze gdy byliśmy na urlopie. Następnym razem zobaczymy go w sierpniu.
Cieśla nabrał tępa i mimo mało sprzyjającej pogody skończył dach jeszcze gdy byliśmy na urlopie. Następnym razem zobaczymy go w sierpniu.
I wreście nadszedł ten długo wyczekiwany moment. Urlop i wyjazd do Polski, pierwsza łeska ze szczęścia gdy zobaczyliśmy w końcu nasz domek na żywo. Prace na dachu ciągle trwają aż miło było popatrzeć. Zdecydowaliśmy się na nadbitke , membrane a potem dachówkę z Robena.
Razem z mężem nie mieliśmy wątpliwości co do pokrycia dachu, wybór padł na dachówkę ceramiczną ROBEN MONZAplus Tobago glazurowana
Z niecierpliwością czekamy na urlop pod koniec stycznia aby w końcu zobaczyć dom na żywo. Mamy nadzieje że z cieśli będziemy tak samo zadowoleni jak z ekipy murarskiej.
Jeden z dwóch kominów.
Każdy etap budowy cieszy ale ten jest z tych bardziej wyczekiwanych.
Jak na zdjęciu widać nie mamy jednego okna w kuchni.
W garażu i w pokoju nad nim zrezygnowaliśmy po jednym oknie.